zakonczenie_4Zakończyliśmy kolejny rok szkolny. Zebraliśmy sporo dobrych ocen i pożegnaliśmy klasę szóstą, która przygotowała dla nas fantastyczny występ. Koledzy pokazali nam siebie takich, jakimi są – zabawnych, inteligentnych, z dużym dystansem do siebie i rzeczywistości. Najpierw w przedstawieniu satyryczno-ironiczno-komediowym przedstawili siebie za jakiś czas, ale w krzywym zwierciadle. Każdy domyślił się skąd zaczerpnęli pomysły – kabaretowa Mariolka i Gabryśka (Zośka i Vanessa) rozbawiły nas dialogami dorastających nastolatek, Romeo i Julia (Marek i Gloria) ostrzegli, że pierwsza miłość nie musi być „na zawsze” i „na zabój”, w czym pomógł im Merkuriusz (Marcel). Wiadomo jednak, że zaangażowanie uczuciowe rodzi „trudne sprawy”. Obejrzeliśmy też ich pożegnanie z nami w postaci prezentacji najciekawszych zdjęć zebranych w ciągu sześciu lat nauki, ułożonych tematycznie i opatrzonych komentarzami. Smutno się zrobiło, zwłaszcza pani Izie, która walczyła ze łzami i starała się zachować zimną krew. Nie wiemy, co prawda, czy nie polały się łzy w klasie, podczas pożegnania klasowego. Smutek rozstania został rozwiany w parodii teledysku „Happy” we własnej aranżacji klasy szóstej. Tacy zapadną nam w pamięć – pełni humoru, zabawy i indywidualności. Potem uczniowie klasy piątej pożegnali starszych kolegów swoim programem artystycznym. Śmiechu było co niemiara, kiedy przedstawili przepis na ucznia. Żeby to było takie proste…. Podobały się zwłaszcza zabawne butelki – postaci.
Było też i oficjalnie – przekazanie kroniki szkolnej, podziękowania dla rodziców i nauczycieli, kwiaty, przemówienia, wręczenie wyróżnionym świadectw. Oto nasi koledzy z najwyższymi wynikami:
Wyróżnienie Primus Inter Pares – Sara Kapuścińska;
Stypendium naukowe – Natalia Noszka klasa IV;
Świadectwa z czerwonym paskiem: Kamil Janik - kl. VI, Marek Greger - kl. VI, Szymon Rypa - kl. V, Wiktoria Rypa - kl. V,Sandra Rubin – kl. V,Katarzyna Witowska - kl. IV, Natalia Zimnik - kl. IV, OliwiaLanger - kl. IV.


Teraz przed nami wakacje. Wypoczniemy, nabierzemy wigoru i wrócimy tu za dwa miesiące – wypoczęci i opaleni.
Bene vale!