W czwartek 27 listopada 2014 roku o godzinie 16:30 odbyły się andrzejki zorganizowane przez szóstą klasę. Na początku były wróżby, za które trzeba było zapłacić cukierkami. Zbierano po trzy cukierki. Wszyscy z niecierpliwością czekali na wejście. Każda osoba wróżąca była przebrana za czarownicę. Przyciemniona sceneria, palące się świeczki, ciemne makijaże dziewcząt – to wszystko wprawiło nas w nastrój magiczny, tajemniczy. Wszystkie wróżby były ciekawe, lecz pomysł Wiktorii Poguntke na przepowiednie w babeczkach najbardziej zaciekawił nauczycielki. Jedna z pań wyczytała, że niebawem powiększy się Jej rodzina, inna, że pozna nowego kolegę. Obie się śmiały do rozpuku. Za to nasza koleżanka nie przeczytała wróżby wcale, bowiem ją… zjadła. Gdy wszyscy skończyli wróżby, zeszli do sali gimnastycznej, gdzie odbywała się zabawa. Oprócz tańców, były też gry i zabawy np. gra w miotłę. W międzyczasie dostaliśmy poczęstunek – kanapki, chrupki, paluszki i napoje. Zabawa skończyła się przed godziną ósmą wieczorem. Trzeba było jeszcze uprzątnąć salę. Wszystkim uczniom bardzo podobała się zabawa andrzejkowa, większość z niecierpliwością czeka na następną taką imprezę.