O tym, że marzenia się spełniają mogli ostatnio przekonać się nasi trzecioklasiści. Od pierwszej klasy celem nie do zdobycia było dla nich spędzenie nocy w szkole. I … właśnie noc z 5 na 6 maja była tą wymarzoną. Działo się wiele. Szkoła na kilka godzin zamieniła się w dom. Dzieci za zgodą rodziców i pod opieką wychowawcy p. Ani Chałupińskiej oraz pań Krysi Gabor , Ani Bieniek i Joli Stefańskiej spędziły nockę w szkole.
Wspólne zabawy, czytanie baśni oraz kolacja umiliły długi wieczór. Dzieci nie mogły doczekać się momentu spania. Lekko zmęczone, ale rozemocjonowane udały się, aby dokonać wieczornej toalety i przygotować sobie miejsce do snu. Nie podejrzewały, że czeka je nocna przygoda. Gdy wszyscy zasnęli nagle rozległ się szkolny dzwonek. Rozespane dzieci nie do końca wiedziały co się dzieje . Panie przebudzonym wręczały jakieś kartki, kazały czytać. Było ciemno, nie dało się włączyć światła, nic nie działało. Na szczęście dzieci zaopatrzone były w latarki. Okazało się, że trzeba szukać skarbu. Na planie zaznaczone były wskazówki do odszukania.
Przy pomocy planów i latarek rozpoczęło się nocne poszukiwanie ukrytego skarbu. Wskazówki pozwoliły ułożyć hasło, które wskazało miejsce ukrycia skarbu. Zabawa przysporzyła dzieciom wiele radości. Skarb odnaleziony i zjedzony. Wszyscy szczęśliwi i zmęczeni nareszcie udali się do swoich „łóżek”. Przygoda zakończyła się rano. Po wspólnie zjedzonym śniadaniu i uporządkowaniu sali była jeszcze chwila na zabawę. Około godziny 10 dzieci pod opieką rodziców wróciły do domów. Tak marzenia zamieniliśmy we wspomnienia. Dla wielu uczniów był to pierwszy samodzielny nocleg poza domem. Rodzicom gratulujemy tak dzielnych dzieciaków!
Dziękujemy rodzicom za pomoc w organizacji produktów na posiłki oraz przewiezienie materacy ze szkoły w Większycach (p. A Wojciech, Ż. Osmanowicz. A . Konieczny, A. Rypa).