Fascynujący Świat Nauki i Technologii zorganizował zajęcia, które odbyły się w zamku w Mosznej. Oczywiście zaproszono nas na nie. O godzinie 7.55 z przystanku odebrał nas pan kierowca. Wsiedliśmy do autobusu i wyruszyliśmy w drogę. Na miejscu zostaliśmy przywitani. Zaproszono nas do Sali, w której podzielono nas na cztery grupy. Dostaliśmy bransoletki o odpowiednim kolorze i mapki. Jeden z animatorów zrobił głosowanie i zadał nam pytanie co to jest dalomierz, nikt nie wiedział co to jest. Musieliśmy po kolei podchodzić i wrzucać odpowiednią piłeczkę (dziewczynki wrzucały ping pong, a chłopcy piłkę tenisową ) do odpowiedniego pudełka. Po rozdzieleniu każdej grupie animatora zabrano nas na odpowiednie zajęcia. Odbywały się one w trzech tematach: światło, energia i architektura. W Sali energii robiliśmy doświadczenia na temat powietrza i kosmosu. Prowadził je pan Waldek. W pomieszczeniu dotyczącym architektury uczyliśmy się o architekturze, a później pani rozdała nam role i budowaliśmy z klocków dom, który najpierw musiał zaprojektować architekt. Zajęcia te prowadziła pani Magda. Odbywały się tam także zajęcia na temat światła. Pani animatorka pokazała nam pierwszy aparat, który był zrobiony z pudełka, kawałka kalki. Musiał być cały czarny i mieć dziurkę z przodu. W innej sali odbywały się także zajęcia ze światła. Pani animatorka rozdała nam okulary, które rozszczepiały światło na kolory tęczy. Wszyscy wzięli swoje krzesełka i usiedli dookoła stołu, na którym znajdował się mikroskop. Po kolei podchodziliśmy i oglądaliśmy wybrany metal, później musieliśmy za pomocą specjalnej tablicy ocenić co to jest (to była rdza). Na końcu zajęć dobraliśmy się w pary, pani zgasiła światło i podchodziliśmy na środek sali z małą lampką. Pani naświetliła aparat, my musieliśmy malować jakiś obrazek w powietrzu. Jak już skończyliśmy, podchodziliśmy i oglądaliśmy je. Zajęcia prowadziła pani Kasia. Były też posiłki. Po pierwszych zajęciach zjedliśmy śniadanie, a po ostatnich obiad. Na koniec naszej wycieczki podzielono nas na dwie grupy i oprowadzono po zamku. Aby urozmaicić spacer, musieliśmy szukać kopert, w których znajdowały się kawałki jakiegoś obrazka. Musieliśmy go skompletować. Po zamku oprowadzała na pani Magda. Gdy już wracaliśmy do autobusu, mieliśmy dziesięć minut na kupienie pamiątek. Wsiedliśmy do autobusu. Bardzo nam się podobało na tej wycieczce. Zajęcia były bardzo ciekawe. Na pewno to wydarzenie będziemy wspominać długo.
Super zabawa to fajna sprawa. Większyce o tym wiedzą, dlatego zorganizowaliśmy festyn rodzinny z okazji Dnia Dziecka, Dnia Ojca, Dnia Matki. Miał się odbyć na boisku szkolnym, ale ponieważ była brzydka pogoda, zebraliśmy się w sali mniejszości niemieckiej. Na samym początku pani dyrektor przywitała wszystkich, rodzice dostali smaczny poczęstunek. Z kolei dzieci mogły pójść do pani Krystyny i pani Bernadety, aby pomalowały im twarze na wzór ulubionej postaci z bajki lub zwierzątka. W międzyczasie odbyły się występy - Wktoria Rypa, Natalia Kaczmarczyk oraz Szymon Rypa recytowali wiersze dla rodziców. Następnie obejrzeliśmy interpretację ruchową pt. „Syn marnotrawny”. Występujący oraz nauczycielka, która ich przygotowała, otrzymali gromkie brawa. Później uczennica klasy szóstej, Natalia Noszka, zaśpiewała piosenkę po niemiecku. Wszyscy byli pod wrażeniem tak pięknego głosu. Dzieci z 1-3 zaśpiewały o małpkach w języku niemieckim i angielskim. Natalia Zimnik z klasy piątej berała na temat rymowanek ludowych. Wszyscy uczniowie razem zaśpiewali piosenkę dla mam pt. „Niech nam żyją nasze mamy”. Potem wyszło słonko, więc wyszliśmy na dwór, aby zobaczyć występ taneczny. Dziewczyny zaprezentowały taniec synchroniczny. Maluchy z 1-3 tańczyły w parach. Wszystkim bardzo się podobały występy. Pani dyrektor rozdała lody, a my podziękowaliśmy z uśmiechem na twarzy.
Uczniowie naszej szkoły biorą udział w licznych wycieczkach organizowanych przez projekt o nazwie FŚNiT. Jedną z nich była wycieczka do Opola, do Sali doświadczeń. W czwartek jedenastego czerwca niektórzy uczniowie (w tym ja) wyjechali na wycieczkę. Wyruszyli z Większyc. Gdy dotarliśmy na miejsce, dostaliśmy czapki w czerwonym kolorze. Najpierw zjedliśmy śniadanie. Później mieliśmy czas na trochę rywalizacji w grach i zabawach. Następnie nasza grupa poszła do sali ,,zimna fizyka” , gdzie naukowcy i ochotnicy eksperymentowali z ciekłym azotem, który ma -200 stopni Celsjusza. Jedną z ciekawych rzeczy było wbijanie gwoździ jabłkiem i bananem. Oczywiście te owoce były najpierw zamrożone za pomocą ciekłego azotu. Kolejną salą, którą odwiedziliśmy była ,,wielka próżnia”, gdzie dwaj panowie wykonywali różne eksperymenty. Ciekawym doświadczeniem było chowanie do torby dużo zabawek za pomocą worka próżniowego. Następnie wyruszyliśmy na lekcję do ,,abra kadabra”, a tam bawiliśmy się urządzeniem, które wyświetla rzeczy pokazane na komputerze za pomocą pary wodnej. Mogliśmy skorzystać z niektórych możliwości tego urządzenia. Każdemu uczestnikowi tej lekcji bardzo się podobało. Później nasza grupa powędrowała do sali ,,gorąca chemia”. W tym miejscu naukowcy wykonywali eksperymenty przez łączenie różnych substancji. Na końcu tej lekcji pokazali nam jak wykonać własny, mały balon. Kolejną czynnością był lot balonem na ,,uwięzi”. Ta atrakcja podobała się każdemu jej uczestnikowi. Po tym przeżyciu weszliśmy do środka, a tam spożyliśmy sycący obiad. Gdy byliśmy gotowi, wróciliśmy do autobusu, dostaliśmy latarki, które zakłada się na głowę. Wszyscy radośnie wróciliśmy do domu. Każdemu bardzo podobała się ta wycieczka.
|
|