W środę był słoneczny dzień, mało kto myślał o nauce, a już na pewno o konkursie, który miał się tego dnia rozstrzygnąć. W czasie dużej przerwy odbył się apel, na którym ogłoszono, które z plakatów zachęcających do czytelnictwa przypadły do gustu komisji najbardziej. Termin konkursu był długi, trwał od 3 do 23.02.2015r. Prace można było wykonać dowolną techniką według własnego pomysłu. Po ogłoszeniu wyników rozdano nagrody.

1. miejsce  - Natalia Noszka
2. miejsce - Kamila Klose
3. miejsce - Vanessa Kubiec

Wyróżniono prace: Patryka Scholza, Piotra Kuśki, Sandry Rubin

Dzień przed świętem zakochanych, a dokładnie 13.02.2015 roku odbył się apel, na którym ogłoszono wyniki poczty walentynkowej. Przewodnicząca szkoły - Natalia Kaczmarczyk ogłosiła:
Pierwsze miejsce zdobyła pani Ola z 125 serduszkami. Drugie miejsce miała pani Ela z 104 serduszkami. Trzecie miejsce otrzymała Marta Kecler z 27 serduszkami. Po trzech pierwszych miejscach kolejność nie była ważna. Prawie każdy otrzymał przynajmniej jedną walentynkę.
Każdy się cieszył z otrzymanych papierowych podarunków :)

W środę, 11.02.2015 r. odbyła się w naszej szkole zabawa karnawałowa. Po krótkich tańcach rozstrzygnięty został konkurs na najciekawszy kostium. Każdy uczestnik musiał być przebrany za jakąś postać, przy czym powinien był wykazać się inwencją własną. Wiadomo, że najprościej jest kupić strój, ale w tym konkursie chodziło również o pomysłowość. Pierwsze i drugie miejsce zajęli Aleksander Morawiec z kl.4, który był przebrany za Shreka i Natalia Kaczmarczyk z kl.6, która była jego żoną Fionną (samodzielnie wykonali całe stroje). Śmiesznie to wypadło, bo pani Iza też przebrała się za Fionę, ale w wersji księżniczki i powiedziała, że Alek jest jej mężem, nie tej drugiej Fiony. Trzecie miejsce otrzymała Natalia Zimnik z kl.5, która była Fizią Pończoszanką. Wyróżnienia dostali: Sandra Rubin z kl.6 -  muszkieter, Daria Linek z kl.5, która była piratką i Agata Koenig z kl.4, czyli wróżka. Po konkursie zaczęła  się zabawa. Muzykę puszczali Oliwia Langer i Marta Kecler. W międzyczasie zorganizowaliśmy kilka standardowych zabaw, jak „miotła”, a pani Ola przypomniała nam układy taneczne. Były też przekąski przygotowane przez mamy – kanapki, napoje, paluszki. Przydały się bardzo szybko, bo głodni byliśmy przez te harce.
O godzinie 20.00 nas już w szkole nie było.