Uczniowie naszej szkoły biorą udział w licznych wycieczkach organizowanych przez projekt o nazwie FŚNiT. Jedną z nich była wycieczka do Opola, do Sali doświadczeń. W czwartek jedenastego czerwca niektórzy uczniowie (w tym ja) wyjechali na wycieczkę. Wyruszyli z Większyc. Gdy dotarliśmy na miejsce, dostaliśmy czapki w czerwonym kolorze. Najpierw zjedliśmy śniadanie. Później mieliśmy czas na trochę rywalizacji w grach i zabawach. Następnie nasza grupa poszła do sali ,,zimna fizyka” , gdzie naukowcy i ochotnicy eksperymentowali z ciekłym azotem, który ma -200 stopni Celsjusza. Jedną z ciekawych rzeczy było wbijanie gwoździ jabłkiem i bananem. Oczywiście te owoce były najpierw zamrożone za pomocą ciekłego azotu. Kolejną salą, którą odwiedziliśmy była ,,wielka próżnia”, gdzie dwaj panowie wykonywali różne eksperymenty. Ciekawym doświadczeniem było chowanie do torby dużo zabawek za pomocą worka próżniowego. Następnie wyruszyliśmy na lekcję do ,,abra kadabra”, a tam bawiliśmy się urządzeniem, które wyświetla rzeczy pokazane na komputerze za pomocą pary wodnej. Mogliśmy skorzystać z niektórych możliwości tego urządzenia. Każdemu uczestnikowi tej lekcji bardzo się podobało. Później nasza grupa powędrowała do sali ,,gorąca chemia”. W tym miejscu naukowcy wykonywali eksperymenty przez łączenie różnych substancji. Na końcu tej lekcji pokazali nam jak wykonać własny, mały balon. Kolejną czynnością był lot balonem na ,,uwięzi”. Ta atrakcja podobała się każdemu jej uczestnikowi. Po tym przeżyciu weszliśmy do środka, a tam spożyliśmy sycący obiad. Gdy byliśmy gotowi, wróciliśmy do autobusu, dostaliśmy latarki, które zakłada się na głowę. Wszyscy radośnie wróciliśmy do domu. Każdemu bardzo podobała się ta wycieczka.
|
W poniedziałkowy bardzo słoneczny dzień udaliśmy się spacerkiem nad Odrę do Koźla. Ta wycieczka odbyła się 1 czerwca z okazji Dnia Dziecka. Zorganizowano nam rejs statkiem pasażerskim po Odrze. Podczas rejsu pani przewodnik opowiadała o historii tej rzeki. Podczas pływania mogliśmy kupić sobie coś do jedzenia i picia. Po drodze widzieliśmy wiele ciekawych zwierząt, np. czaplę siwą, która moczyła jedną nogę w wodzie. Najciekawszą atrakcją dla wszystkich była śluza. Panowie obsługujący ją otwierali i zamykali ją ręcznie. Poziom wody zmieniał się aż o 3 metry w dół i w górę! Gdy zeszliśmy z pokładu statku, rodzice przygotowali dla nas kiełbaski z grilla. Wszystkim bardzo smakowało. Po zjedzeniu chłopcy poszli z panią Izą do stacji kontroli pojazdów. Uczniowie pani Izy z ZSŻŚ przygotowali dla nich pokaz diagnozy samochodu, zmiany kół, przeglądu w kanale. Nasi chłopcy mogli pompować koła, badać w nich ciśnienie. Oglądali samochód od dołu i pomagali przy zmianie opon. Chyba im się podobało, bo późno wrócili i od razu poszliśmy na PKS do naszego szkolnego autobusu. Dobrze, że tego dnia pogoda nam sprzyjała.
W piątek 29.05.2015 r. klasa piąta nocowała w szkole. Spotkaliśmy się o godz.19.00. i poszliśmy do klasy matematycznej, gdzie rozpakowaliśmy torby. Zastanawialiśmy się jaki film będziemy oglądać. Zebraliśmy pieniądze na pizzę, a potem poszliśmy na boisko szkolne, gdzie graliśmy w piłkę nożną, siatkówkę i jeździliśmy na rolkach oraz rowerach. Kiedy pizza przyjechała, poszliśmy nakryć do stołu. Po zjedzeniu graliśmy w gry planszowe. Kiedy nadeszła godz. 22.00, poszliśmy na spacer po okolicy z latarkami. Po spacerze ubraliśmy się w piżamy i obejrzeliśmy film pt. „Step up 4”. Podczas oglądania jedliśmy przekąski – chipsy - i piliśmy soki. Następnego dnia, gdy wstaliśmy, przebraliśmy się i poskładaliśmy nasze rzeczy. Na śniadanie mieliśmy tosty z serem i szynką. Zdążyliśmy jeszcze pograć na dworze w piłkę nożną, a o godzinie 9.00 byliśmy już w domach. Bardzo ta noc nam się wszystkim podobała.
Maj to w naszym kraju miesiąc poświęcony książkom i promocji czytelnictwa. Ostatnią akcją zachęcającą do czytania nie tylko młodzież i dzieci, ale i dorosłych, jest Noc Bibliotek. Nasza pani wpadła na pomysł, że i my możemy spędzić ciekawie czas z lekturą. Postanowiliśmy dać przykład innym i ustaliliśmy 15 maja „Nocą z Książką”! O godzinie 20.30 spotkaliśmy się w szkole, rozłożyliśmy materace i zrobiliśmy wygodne legowiska. Pani Iza zamówiła pizzę, by burczenie w brzuchach nie przeszkadzało w słuchaniu opowieści o przygodach „Pana Samochodzika”. Pani przekonała nas, że to klasyka polskiej powieści dla dzieci i młodzieży, i że każdy nastolatek powinien poznać dzieje muzealnika, pana Tomasza, oraz zastępu harcerzy towarzyszących mu w rozwiązywaniu detektywistycznych zagadek. Zaraz po pochłonięciu pizzy ułożyliśmy się wygodnie, zagrzebali w śpiworach i zamienili w słuch. Koło godziny 1.00 pani przestała czytać, bowiem większość z nas… chrapała smacznie. Co prawda, zaraz po zaśnięciu pani cała reszta się obudziła i dokazywała jeszcze jakiś czas, ale do żadnych scysji nie doszło. Rano umyliśmy zęby (taaa) i wybiegliśmy na boisko. O 9.00 odebrali nas rodzice, więc pożegnaliśmy się i z panią, i z książką. Do poniedziałku, bo przygody ciekawią nas nadal. Do końca roku zostało trochę czasu. Może uda nam się przekonać gdzie dziedzic Dunin ukrył swoje skarby.
|
|