Podobno optymista twierdzi, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, a pesymista obawia się, że to może być prawda. Dzień Pozytywnego Myślenia ma pomóc wszystkim przyjąć tę prawdę i uwierzyć, że wszystko zmierza we właściwym kierunku. Pomysłodawcą tego święta, które w USA obchodzi się 13 września, jest amerykańska psycholog Kirsten Harrell. Jej zdaniem pozytywne myślenie może zdziałać więcej, niż nam się wydaje. Co ciekawe, potwierdzają to badania naukowców – optymiści są od 5 do 10% mniej narażeni na choroby serca, wylew, depresję czy nowotwór. Jedną z przyczyn może być fakt, że optymiści zwykle prowadzą zdrowszy i bardziej aktywny tryb życia niż pesymiści. Usposobienie wobec rzeczywistości jest w dużej mierze rzeczą wyuczoną – często nieświadomie. Oznacza to więc, że ciężką pracą można w dorosłym życiu świadomie zmieniać swoje nastawienie do świata.
Pozytywne myślenie pomaga uwierzyć w siebie i własne możliwości, co przedkłada się na większe sukcesy w życiu codziennym. Dzięki temu znajdujemy motywacje do działań i odkrywamy siebie z najlepszej możliwej strony. Pozytywne nastawienie wpływa bardzo dobrze na stan psychiczny i samopoczucie, udowodnione jest, że optymiści lepiej radzą sobie w życiu i są mniej podatni na stres. Łączy się to z szybszymi wyjściami z problemowych sytuacji.
Pozytywne myślenie nie wyklucza smutku, który jest z Nami i będzie zawsze, ale pomaga przejść przez życie, nie załamując się na każdym kroku, dopatrując się sensu i dobra w czym się da.
A więc głowa do góry – myśl pozytywnie, a każdy Twój dzień będzie milszy.
Drugi dzień lutego jest zatem doskonałą okazją do tego, by szklanka była zawsze w połowie pełna.
Strach, lęk, a nawet poczucie paniki to emocje i uczucia, które towarzyszą małym i dużym podczas obecnej sytuacji. Warto rozmawiać z dziećmi o ich uczuciach. W klasach I – II zostały przeprowadzone zajęcia adaptacyjne po okresie nauki zdalnej. Dzieci poprzez zabawę oraz bajkę terapeutyczną „Zimowe pszczoły” przypomniały sobie o emocjach jakie towarzyszyły im, kiedy musiały zostać w domach. Przydatnym narzędziem, które sprawiło wiele radości było emocjonalne koło fortuny (https://wordwall.net/pl/resource/2029660/emocje-dziecka), które każdy z Was może wykorzystać do wytłumaczenia swojemu dziecku czym są i po co potrzebne są nam emocje?
Udało nam się dziś bardzo dużo dowiedzieć o sobie nawzajem. Jeśli czujemy się ze sobą dobrze i szanujemy swoje potrzeby, na pewno uda nam się miło spędzić czas pozostały do końca roku. Bardzo dziękuję za to, że wymyśliliście tyle ciekawych rzeczy, podzieliliście się tym, co sprawia, że czujecie się bezpiecznie, ale też swoimi wspomnieniami z czasu, kiedy nie mogliśmy być razem.
Zajęcia na temat emocji zostały przeprowadzone w grupie przedszkolnej w Poborszowie.
Oto kilka podstawowych informacji na temat emocji:
Jaką rolę odgrywają emocje w naszym życiu?
Sfera emocjonalna jest ogromnie ważna. Emocje towarzyszą nam codziennie, w różnych sytuacjach, informują nas o tym, co jest dla nas dobre, a co nie, wzbudzają w nas motywację do działania – w naturalny sposób dążymy do odczuwania przyjemności, odsuwamy się natomiast od tego, co wzbudza w nas nieprzyjemne uczucia. Emocje w dużej mierze odpowiadają za nasze wybory, decyzje, to, jak funkcjonujemy na co dzień, jak czujemy się sami ze sobą i z innymi ludźmi.
Bardzo ważny jest poziom świadomości emocjonalnej u danego człowieka. Tak zwana inteligencja emocjonalna w dużym stopniu determinuje to, jak radzimy sobie w relacjach, w pracy i wszelkich sytuacjach, jakie nas spotykają. Coraz więcej mówi się o tym, że nie tylko inteligencja rozumiana tradycyjnie, ale właśnie emocjonalna wpływa na to, jak radzimy sobie w życiu. Ktoś może być wybitnym specjalistą, ale jeśli nie posiada świadomości emocjonalnej i umiejętności zdrowego radzenia sobie z uczuciami, będzie miał kłopoty na przykład z relacjami w zespole czy w rodzinie. Nasze funkcjonowanie emocjonalne wpływa również na nasze ciało. Ogromna ilość chorób ma podłoże emocjonalne, ma to związek np. z tłumieniem uczuć. „Upychanie” emocji w sobie, niepozwalanie na ich ujście, rozładowanie powoduje szereg napięć w ciele, wyczerpuje energetycznie i często prowadzi do załamania organizmu w postaci choroby.
Nazywanie emocji jest pierwszym krokiem do zapanowania nad nimi.
Pierwszym krokiem regulowania emocji jest umiejętność zauważenia ich i rozumienia skąd one się wzięły. Taka zdolność rozwija się z wraz z wiekiem dziecka przy odpowiednim wsparciu ze strony rodziców. Nie możemy wymagać od małego dziecka, że będzie kontrolowało emocje. Warto wspomnieć, że za emocje odpowiadają bardzo pierwotne struktury mózgu, zwane mózgiem gadzim. Są to struktury, które odziedziczyliśmy po ludziach pierwotnych i mamy je wspólne ze zwierzętami. W momencie silnego pobudzenia dziecka kontrolę przejmują właśnie te części mózgu i nie możemy w takich sytuacjach oczekiwać, że dziecko się uspokoi, posłucha nas, weźmie pięć głębokich wdechów i nad sobą zapanuje.
Kiedy dziecko doświadcza bardzo silnego pobudzenia, wszystko wymyka mu się spod kontroli. We wczesnym wieku, jedynym, co rodzice mogą zrobić, to obserwując dziecko, dostrzegać wcześniej sygnały o nadchodzącym wybuchu i w porę mu zapobiec np. odwracając uwagę dziecka. Jeśli chcielibyśmy zrozumieć, co czuje dziecko w takim stanie, to możemy wyobrazić sobie, że płyniemy łódką i nagle przychodzi wielki sztorm, burza, kompletnie nie wiemy, co się dzieje, tracimy kontrolę i jest już za późno na jakiekolwiek działania. Nie potrzebujemy wówczas kogoś, kto stoi nad nami i krzyczy, że jest sztorm i że mamy coś zrobić, bo się utopimy. Potrzebujemy czegoś bardzo stabilnego, rodzic powinien być więc taką latarnią morską, stabilnym punktem, który mimo tego sztormu stanowi bezpieczną bazę.
Szczęśliwie większość dzieci i młodzieży cieszy się dobrym zdrowiem fizycznym i psychicznym. O wiele łatwiej, nam dorosłym, dostrzec problem ze zdrowiem fizycznym naszego dziecka. Zupełnie inaczej sprawa się ma, gdy problemy zdrowotne dotyczą zdrowia psychicznego dziecka. Zaburzenie psychiczne, choroba psychiczna występująca u dziecka, może wywoływać w nas nieprzyjemne uczucia i emocje, m.in.: niepokój, złość, smutek, lęk przed oceną najbliższych oraz środowiska.
O czym zatem powinniśmy wiedzieć?
Zdrowie psychiczne dziecka jest tak samo ważne, jak jego samopoczucie fizyczne. To, w jaki sposób budujesz więź z dzieckiem, decyduje o jego przywiązaniu i funkcjonowaniu w relacjach interpersonalnych.
Link na YouTube:
https://www.youtube.com/watch?v=IlGTOGQn_80
Jako rodzic masz znaczący wpływ na budowanie prawidłowej relacji z dzieckiem oraz na stan jego zdrowia psychicznego. Zwróć uwagę, jak okazujesz dziecku miłość, czułość i zainteresowanie. Czy wiesz, że wzmacniasz swoje dziecko, jeśli szczerze troszczysz się o jego dobro, kiedy rozumiesz i akceptujesz, że Twoje dziecko może odczuwać lęk. Zachęcaj dziecko do rozmowy o swoich uczuciach, problemach. Wspólnie starajcie się je rozwiązać, nawet jeśli to dla Was trudne. Spędzajcie razem czas, realizując Wasze pasje i zainteresowania. Ważne, abyś podążał za potrzebami swoich dzieci, adekwatnie do ich wieku i rozwoju, będąc przy tym dostępnym rodzicem. Unikaj ostrej i niekonsekwentne dyscypliny, szukaj rozwiązań w trudnych sytuacjach. Spędź trochę czasu indywidualnie z każdym z Twoich dzieci. To może być dla Was piękny moment w życiu. Nie wplątuj dzieci w Twoje konflikty, kłótnie z partnerem, żoną. Twoje dziecko ma prawo kochać drugiego rodzica, nawet jeśli Ty przestajesz. Jeśli czujesz, że potrzebujesz wsparcia, bo nie jesteś w stanie pomóc własnemu dziecku skorzystaj z pomocy."
|
|